„Zmarznięte” koty, które zrobią wszystko, by znaleźć źródło ciepła! Zimno im nawet w lecie

Koty pustynne musiały się zatem przystosować do specyficznych warunków życia. Łowiły przeważnie o świcie i zmierzchu, gdzie temperatury były optymalne, a odpoczywały w ciągu dnia, gdy upały był nie do zniesienia. Regenerowały siły i nagrzewały futra, aby o zmierzchu ponownie rozpocząć łowy. Za dnia ładowały się energetycznie, a gdy zaszło słońce, polowały. Oczywiście na przestrzeni lat, model ten uległ modyfikacjom, a futrzaki z pustyń przeniosły się do cieplutkich domów.

Mają zapewnione niemal wszystko i nie muszą martwić się o jedzenie i zmieniające się temperatury, jednak przyzwyczajenie do nagrzewania się pozostało. To nie jedyne pozostałości po kocich przodkach. Zastanawialiście się na przykład, dlaczego koty panicznie boją się ogórków i wszelkich długich przedmiotów zbliżonych kształtem do tego warzywa? Gdy tylko ogórek znajdzie się w pobliżu, uciekają w popłochu lub gwałtownie odskakują. Wyjaśnienie jest bardzo proste i nie chodzi tu tylko o element zaskoczenia.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

źródło : dailymail.co.uk

Reply