30 lat cierpiała przez ludzi w małej klatce. Smutek w jej oczach mówi wszystko!

Chociaż myślenie ludzi i postępowanie wobec zwierząt zmienia się i zaczynamy dostrzegać ich prawa do wolności i życia to jeszcze wiele przed nami. Traktowanie zwierząt jako rozrywki, pozbawianie ich możliwości spokojnego życia i wykorzystywanie do różnego rodzaju sztuczek musi zostać zakazane. 

Głównie przez ludzi, którzy dla zarobku, wykorzystują zwierzęta nie dbając o nie w najmniejszym stopniu. Wychudzone zwierzęta w ciasnych klatach nie mają miejsca, by rozprostować kości. Taki okrutny los był udziałem Fifi, niedźwiedzicy, która przez całe życie nie doznała nic dobrego z rąk człowieka.

Fifi jest syberyjskim niedźwiedziem brunatnym, pierwsze 10 lat życie spędziła na zabawianiu ludzi sztuczkami. Objazdowy cyrk wykorzystywał nie tylko ją, ale i  inne zwierzęta. Przez kolejne 20 lat niedźwiedzica była skazana ma małą przerdzewiałą klatkę i głodowe racje żywnościowe. Żaden z niedźwiedzi nigdy w życiu nie biegał! Fifi była wychudzona, każdy ruch sprawiał jej ból przez chorobę stawów, której nabawiła się przez za małą klatkę.  Sierść sama jej wypadała, miała rany na ciele. Słowem, bardzo cierpiała i było widać, że jest z nią źle.

Najwięcej smutku i rozpaczy widać było w oczach niedźwiedzicy. Ze smutkiem patrzyła na mijających ich ludzi. Na szczęście jej los się odmienił, na kolejnej stronie dowiesz się w jaki niezwykły sposób!