Te zdjęcia dowodzą, że faceci nie są stworzeni do chodzenia po galeriach handlowych. To dla nich męka, a dla innych ubaw

Do tego, że to kobiety są mistrzyniami w robieniu zakupów, polowaniu na promocje i bieganiu po galeriach handlowych, nikogo nie trzeba przekonywać. A co z panami? Reprezentują różne postawy: jak ognia unikają maratonów po sklepach albo idą, ale na wszystko się złoszczą lub znużenie, choć cierpliwie podążają za swoimi partnerkami, będącymi w zakupowym szale. 

Wizyta w galerii handlowej może trwać nawet cały dzień: sklepów jest pod dostatek, można też coś zjeść, napić się czy odwiedzić punkty usługowe, a to wszystko w jednym miejscu. Większość kobiet na taki plan dnia, aż by piszczała z radości, ale mężczyźni już nie są zachwyceni taką rozrywką. Dla nich zakupy to zadanie do wykonania, w stylu wchodzę, kupuję i wychodzę. Jednak niektóre panie są na tyle przekonujące, że ich mężowie zgadzają się na wspólny wypad na zakupy. Efekt? Bardzo zabawny.

Znudzonego mężczyznę w galerii handlowej chyba widział każdy. Często można spotkać też panów, którzy na sklepowych fotelach, w przebieralniach czy poczekalniach urządzają sobie sypialnie i oddają się relaksującej drzemce. Nie wielu z nich zdaje siebie sprawę, jak śmiesznie wygląda, gdy zaśnie w publicznym miejscu.

A wy drogie panie, też namawiacie swoich mężczyzn, by towarzyszyli wam na zakupach, pomimo tego, że nie mają na to większej ochoty?

Poniżej przedstawiamy grono 20 dżentelmenów, którzy nie wytrzymali zakupowego maratonu.

1. Drzemka na schodku

2. Pufy do mierzenia butów to prawdziwe zbawienie

3. Przy wejściu, by szybciej można było się ewakuować

4. Z podpórką