Kiedy zobaczyli ją po pożarze, kazali modlić się rodzicom o jej szybką śmierć. Jej ojciec nie poddał się i pobiegł po pomoc do amerykańskich żołnierzy
Wypadki zdarzają się na całym świecie, ale nie wszędzie można liczyć na taką samą pomoc.
Niestety na całym świecie są kraje, w których jedyna opieka medyczna to znachorzy, którzy leczą ziołami i modlitwą. Gdy ktoś umrze, tak chciał bóg i już. Wiele obrażeń, którymi my nawet się nie przejmujemy, w innych częściach świata jest śmiertelnych. Dlatego historie takie jak ta, bardzo poruszają.
Oparzenia należą do jednych z najgorszych obrażeń. Delikatna skóra jest niszczona, wypalana, co sprawia niemożliwy do wytrzymania ból. Ogień w miejscach, gdzie nadal nie ma prądu, jest najczęstszym źródłem światła, a przez to często pozostaje bez opieki na noc. W namiotach i domach, gdzie jest pełno koców i płócien, wystarczy iskra, by doszło do tragedii.
Ogień, który wybuchł w domu małej Zubaidii, rozprzestrzeniał się bardzo szybko, a mała dziewczynka została koszmarnie poparzona, jej skóra zlepiła się. Miejscowi lekarze stwierdzili, że nic nie da się zrobić. Jednak jej ojciec nie poddał się.