Dziewczynka otwiera pudełko ze świątecznym prezentem. To, co się dzieje później, wyciska łzy z oczu!


Odkąd przyszedłem na świat, czekałem na tę chwilę. Czekałem aż zobaczę ich twarze i w końcu stanę się członkiem jakiejś rodziny. Mama mówiła, że to fantastyczne uczucie. Że będę miał swoje własne stado, że będziemy razem szczęśliwi.

I wreszcie przyszedł ten dzień. Zobaczyłem ją, a ona zobaczyła mnie i od razu pojawiła się między nami nić porozumienia. Ten uśmiech będę pamiętał do końca życia.


Było mi z nimi cudownie. Długie godziny spędzaliśmy na zabawie, często spacerowaliśmy po okolicy. Byłem wtedy najszczęśliwszym psem na świecie. Czułem się naprawdę kochany. I ja też kochałem ich najmocniej, jak potrafiłem. Każda spędzona z nimi chwila dawała mi mnóstwo radości. Byłem pewien, że znalazłem swoje miejsce na świecie i że już nigdy się to nie zmieni.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

Reply