Szła paść krowy, gdy zobaczyła, że coś pod drzewem eukaliptusa wystaje z ziemi. Gdy podeszła bliżej, zorientowała się, że to maleńka stopa…

Aidin przed pochowaniem żywcem został… zadźgany! Na jego niewielkim ciałku było aż 14 ran kutych! Obrażenia były śmiertelne, ale chłopcu udało się przeżyć. Jakim cudem? Otóż ziemia, w której go konającego pochowano, ucisnęła rany i zatamowała krwawienie. Lekarze szacują, że Aidin mógł w eukaliptusowym zagajniku przeleżeć nawet całą noc!

Na szczęście udało się ustabilizować jego stan i maluch przeżył, co niezwykle cieszy panią Krongyut, która bardzo emocjonalnie podeszła do całej sprawy.

Policja ustaliła, że matką chłopca najprawdopodobniej jest 43-letnia kobieta mieszkająca w okolicy. Obecnie została postawiona w stan oskarżenia i czeka na proces. Aidin zaś po powrocie do zdrowia, został przekazany do ośrodka adopcyjnego. Po zaledwie kilku tygodniach znalazł nowych rodziców – spokojne małżeństwo ze Szwecji, które na pewno da mu miłość, jakiej nie zaznał od rodzonej matki.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : dailymail.co.uk, lifedaily.com

Reply