Możesz nie wierzyć w media i duchy, ale gdy przeczytasz tę historię, zmienisz zdanie

Zacząłem spotykać się z dziewczyną kilka miesięcy temu. Niedawno odważyła się przyznać mi, że jest medium i od zawsze widziała duchy. Zbiło mnie to z tropu. Dziewczyna ma dobrą pracę, dużo znajomych, normalnie funkcjonuje w społeczeństwie. Nie sądzę, żeby była szalona, zwłaszcza po tym, co mi powiedziała. 

Na początku podszedłem do tego sceptycznie. Powiedziała mi, że w moim domu żyją trzy duchy. Fakt czasami czułem się nieswojo w domu, ale nigdy nie pomyślałem, że mogą to być duchy. Powiedziała, że jeden bywa w salonie i jest to bardzo stary duch. Nie zaczepia nikogo, chce, by mu dać spokój. Drugi jest w garażu, ale nie była pewna czy to duch, czy tylko jakaś rzecz naładowana bardzo złymi emocjami. Trzeci, powiedziała, że jest duchem, który towarzyszy mi od dawna i idzie tam, gdzie i ja idę. Zmroziło mnie to zwłaszcza, po tym, co powiedziała później.