Odwiedziny pewnego na pozór opuszczonego domu, zmieniły i wzbogaciły życie Leslie. Zobaczcie, kogo tam spotkała

Leslie zajmuje się tzw. eksploracją miejską, czyli bada i dokumentuje struktury i miejsca stworzone przez człowieka, a swoje odkrycia publikuje na blogu oraz Istagramie. Zazwyczaj są to opustoszałe budynki i zapomniane zaułki starych dzielnic.

Podczas jednej ze swoich wypraw Leslie postanowiła odwiedzić dom, który od dawna ją intrygował. Kobieta jednak nie przypuszczała, że przekroczenie jego progu, tak bardzo wzbogaci jej życie, ponieważ zaniedbany budynek miał lokatora, który urzekł jej serce.

dom-pas

Dom, który odwiedziła Leslie, z zewnątrz wyglądał na niezamieszkany, ponieważ podjazd był zarośnięty, dach się załamywał, a na posesji panował duży rozgardiasz. Kiedy jednak weszła do środka, okazało się, że w tym bałaganie mieszka starszy mężczyzna, imieniem Lawrence. Niestety od dłuższego czasu nie radził już z sobie z prowadzeniem domu, dlatego doprowadził go do tak opłakanego stanu. Leslie postanowiła dowiedzieć się o nim czegoś więcej, więc zapytała czy może chwilę zostać i z nim porozmawiać.

Trudno uwierzyć, że dom w takim stanie jest zamieszkany

dom-3

Staruszek bardzo ucieszył się na propozycję pogawędki, ponieważ był samotny i praktycznie nie wychodził z domu, ponieważ ma kłopoty z poruszaniem się oraz zaćmę. Wizyta młodej fotografki była dla niego nie lada atrakcją i odskocznią od smutnej egzystencji, w strasznych warunkach. Lawrence opowiedział dziewczynie swoją historię: mówił o życiu, o złamanym biodrze, które ograniczyło jego sprawność i o bracie, z którym nie utrzymuje kontaktu.

Kłopoty z chorą nogą sprawiły, że mężczyzna zaniedbał swoją nieruchomość

dom-5

Leslie słuchała swojego rozmówcy z uwagą. Nie mogła się nadziwić, jak ktoś tak miły i serdeczny został zupełnie sam i nikt mu nie pomaga na starość. Postanowiła więc, że będzie go regularnie odwiedzać i w ten sposób zyskała wyjątkowego przyjaciela. Od tej pory wspólnie jadali posiłki, rozmawiali i śmiali się niemal do łez, a jak stwierdzi staruszek, ta przyjaźń była dla niego błogosławieństwem. Również Leslie bardzo ceni sobie te relację.