Chłopak chciał uciec z domu, policjant mu to odradzał, ale gdy zobaczył, jak wygląda życie Simmona, zmienił zdanie

Dzieci często przez nieodpowiedzialnych rodziców muszą zmagać się z problemami zbyt wielkimi na ich wiek.

Obecnie najmłodsi mają bardzo wiele praw, dba się by były przestrzegane. Dzieci mają zapewnioną opiekę państwa i w większości przypadków na szczęście udaje się im pomóc. Chociaż zdarzają się przypadki, że pomoc przychodzi za późno. Rodzice pozbawieni jakichkolwiek odruchów macierzyńskich pozostawiają dzieci same sobie, nie zaspokajając ich podstawowych potrzeb.

Taka postawa szokuje większość ludzi. Jak można nie zająć się własnym dzieckiem, jak nie zapewnić mu jedzenia i miejsca do życia. Takie dzieci, o które nikt się nie troszczy często chcą imponować innym, nie mając wzorców łamią prawo, dokonują drobnych kradzieży. Kiedy nikt nadal nimi się nie zainteresuje wykroczenia zamieniają się w przestępstwa i młody człowiek ląduje w więzieniu. A to wielka strata. Wiele organizacji działa na rzecz dzieci, które mają rodziców, ale ci się nimi nie interesują.

Kiedy oficer Gaetano Acerra zareagował na wezwanie 13-latka nie sądził, że historia chłopca aż tak go poruszy. Gaetano przyjął wezwanie do domu, w którym awanturowali się syn i matka. Okazało się, że to właśnie 13-latek Cameron Simmons wezwał policję. Stwierdził, że jak tak dalej będzie to ucieknie z domu, bo wszędzie będzie mu lepiej niż tu. Policjant starał się wyjaśnić, że nigdzie nie będzie mu lepiej niż w domu i ucieczka nie jest rozwiązaniem. Wtedy chłopak zaprowadził go do swojego pokoju.

Policjant nie mógł uwierzyć w to, co widzi.