Gdy Blake złamał nogę, nikt nie spodziewał się, że dotrze do mety. Udało mu się to dzięki koledze, który za udzieloną pomoc został… zdyskwalifikowany! 

W sporcie liczy się nie tylko wygrana, ale również sposób, w jaki walczy się o najwyższe laury.

Uprawianie sportu to wyjątkowo dobre zajęcie dla nastolatków, ponieważ w bardzo pozytywny sposób kształtuje ich charakter. Codzienne treningi uczą dyscypliny i wytrwałości, zaś udział w zawodach odporności na porażki i tego, że za sukcesem stoi ciężka praca.

Blake Lewis z Riverton High School w stanie Utah kocha lekkoatletykę, a w szczególności bieganie. Niedawno brał udział w stanowych zawodach juniorów i początkowo szło mu bardzo dobrze, ale niestety około 200 metrów od linii mety źle postawił stopę i usłyszał trzask pękającej kości.

Dramat Blake’a zauważył jego szkolny kolega Sean Rausch i bez chwili wahania postanowił mu pomóc. Nie zważając na własny wynik biegu, wziął kolegę na plecy i razem z nim ruszył w stronę mety!

Sean dokończył bieg z kolegą na plecach, a tuż przed metą postawił go na tartanie, by sam mógł przekroczyć jej linię. Jego zachowanie wzruszyło widzów, którzy jego postawę fair play nagrodzili brawami.

Niestety zasady zawodów są restrykcyjne i chłopcy zostali zdyskwalifikowani, ponieważ według regulaminu zawodnicy nie mogą się dotykać, nawet w przypadku niesienia sobie pomocy, gdy ktoś dozna urazu. Taka decyzja oburzyła wiele osób, gdyż według nich Sean zachował się wspaniale i nie powinien znaleźć się na liście zawodników, którzy ukończyli bieg.

Celem każdego sportowca powinna być nie tylko wygrana, ale także walka w duchu fair play.