Patrzymy na nią i widzimy młodą, urodziwą kobietę. „Piękno to coś więcej niż wygląd fizyczny”- mówi, po czym zmywa makijaż

Body positive to trend, który do niedawna skupiał się głównie na akceptacji trochę większego ciała.

Ostatnio jednak ruch promujący życie w zgodzie z własnym ciałem nabrał trochę szerszego znaczenia. Uzmysłowiliśmy sobie w końcu, że wytykane palcami są nie tylko osoby okrąglejsze oraz te uważane za chude. Ludziom nie podobają się wszelkie odstępstwa od normy zakodowanej w kulturze i w gruncie rzeczy do reszty nieprawdziwej.

To żadna nowość, że wzorce, które sprzedają nam media to efekt pracy grafików. Dobry specjalista wygładzi każdą fałdkę i wymaże wszelkie niedoskonałości. Wiemy to doskonale. Czemu więc wciąż patrzymy na ludzi jak na nieudane podróbki tego, co widzimy na pierwszych stronach gazet? Dlaczego nadal spoglądamy przez fałszywy pryzmat?

Jak przekonuje pewna 18-letnia Malezyjka, dzieje się tak, dlatego, że każdy z nas chciałby, by jego świat był idealny. Brzydcy ludzie psują obraz wspaniałej iluzji, którą sobie wyśniliśmy. Konsekwentnie ukrywa się ich więc chociażby pod makijażem. Dzisiejsze kosmetyki potrafią zdziałać cuda i wcale nie trzeba być artystą, by z ich pomocą zmienić się nie do poznania. Jak łatwo to zrobić pokazuje Charisa Debully Francis.

Prawdę o tej, wspaniałej 18-latce poznasz przechodząc na następną stronę.

wykonanym makijażem kryje się prawda o większości z nas. Dla niektórych kosmetyki to zbawienie. Pozwalają ukryć wszelkie niedoskonałości i całkowicie odmienić człowieka. Po zmyciu makijażu Charisa nie przypomina już „dziewczyny z okładki”. Cała jej twarz usiana jest brzydkimi pryszczami i wysypką oraz bliznami. Jej buzia nie jest idealna, a dziewczyna świadomie ją eksponuje, rezygnując z make-upu. Dlaczego?

Prawdziwe piękno to już nie jest kwestia wyglądu zewnętrznego. Kosmetyki z każdego zrobią księżniczkę. Liczy się uśmiech, optymizm i to, co mamy w głowie – mówi dziewczyna. Nie jest leniwa, dba o siebie, a z problemami skórnymi wielokrotnie udawała się do dermatologa. Brała nawet leki, jednak efekty uboczne nie pozwoliły jej na kontynuowanie leczenia.


wielokrotnie wytykają ją na ulicy palcami. Wysyłają do lekarza i zarzucają dziewczynie niedbalstwo. Choć jej nie znają, oceniają, że sama jest sobie winna. Charisa jest młoda, ale nie głupia. Wiele przeszła i postanowiła przekazać innym nastolatkom cenną prawdę, do której dochodzi się nieraz latami: – wygląd znaczy bardzo niewiele. To prawdziwa influencerka, której pozytywny przekaz inspiruje tysiące nastolatków.

Instagram Charisy śledzi 16 tys. ludzi. Dużo jak na zwykłą dziewczynę z wysypką prawda? Cóż, być może wszyscy oni potrzebowali właśnie takie wzorca i kogoś, kto wskaże im drogę, jak wyrwać się ze spirali agresji i pozbyć etykietki, którą przylepili mu rówieśnicy?

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : elitenewsfeed.net, viral4real.com, worldofbuzz.com

Reply