Podarował słonecznik obcej zapłakanej kobiecie. Nie sądził, że tak na niego zareaguje
Danny Wakefield kupił w rodzinnym Seattle słonecznik za 5 dolarów. Miał go podarować dziewczynie, w której się zauroczył, jednak zrezygnował z tego pomysłu. Nie chciał jednak, aby kwiatek się zmarnował i zdecydował, że wręczy go zupełnie obcej osobie. Miał to być mały i prosty akt dobroci.
W tym dniu spotkało go coś bardzo poruszającego. Kompletnie się nie spodziewał, że zwykły słonecznik może mieć tak ogromny wpływ na czyjeś życie. Postanowił podzielić się swoją historią na Facebooku. Oto co napisał:
Ostatniej nocy kupiłem słonecznik, aby podarować go dziewczynie, którą byłem oczarowany, jednak po namyśle stwierdziłem, że to nie jest dobry pomysł. Byliśmy tylko na jednej randce i nie chciałem, aby pomyślała, że jestem nachalny.
Rankiem złapałem kwiatka w dłoń i postanowiłem wręczyć go komuś, kogo spotkam po drodze do pracy.
Gdy siedziałem i piłem kawę, zauważyłem kobietę, która coś czytała. Miała łzy w oczach. W tym momencie wiedziałem, że to właśnie jej muszę dać słonecznik.
Podszedłem do jej stolika i powiedziałem: Przepraszam, mam słonecznik, który miałem podarować komuś wyjątkowemu, ale tego nie zrobiłem. Myślę, że ty również jesteś kimś wyjątkowym i chcę ci go ofiarować.
Co wydarzyło się później? O tym na następnej stronie!
źródło : littlethings.com