Zgubiła dowód tożsamości w czasie imprezy. Po roku otrzymała list, a w nim niezwykłą wiadomość

Nie wiem, jak wy, ale ja jestem mistrzynią w gubieniu różnych przedmiotów.

Klucze, dokumenty, pieniądze… wszystko to przepada w czeluściach mojej torebki i często znalezienie jakiejś rzeczy graniczy z cudem, zwłaszcza kiedy najbardziej czegoś potrzebuję. I zawsze panikuję, gdy potrzebuję tego na już, a jak na złość przedmiot gdzieś przepadł. Zdarza się, że rzeczywiście tylko zawieruszył się w torebce, ale bywają momenty, kiedy – niestety – coś przepada na zawsze. Najgorzej jest, kiedy giną dokumenty.


O tym, jak nieprzyjemnie jest stracić dowód tożsamości, przekonała się 23-letnia studentka Uniwersytetu Columbia, Christina Egan. Dziewczyna w 2015 roku wybrała się z paczką znajomych na imprezę w Nowym Jorku i w klubie zgubiła dokument, który, jak wspomina, najprawdopodobniej wysunął się z kieszeni jej kurtki.

Christina nie miała pojęcia, kiedy dokładnie zgubiła dowód osobisty, ale kiedy tylko zorientowała się, że go nie ma, złożyła wniosek o wyrobienie nowego dokumentu. I zapomniała o całej sprawie.

Jednak rok później sprawa zgubionego dowodu tożsamości znowu wróciła. Co się wydarzyło? Zajrzyjcie na kolejną stronę!

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

One Response

  1. Kubara witold

Reply