Służyła im 20 lat, lecz gdy zestarzała się i brakło jej sił, po prostu porzucili ja w schronisku, wiedząc jaki tam ją czeka los!

Samoa mimo wieku ma w sobie bardzo dużo życia i energii. Bardzo cieszy się z posiłków, spacerów, bawi się zabawkami. Oczywiście na tyle, na ile pozwala jej wiek, ale i tak weterynarze są pod wrażeniem. Nadal wierzą, że znajdzie stały dom pełen miłości, który nie będzie zwracał uwagi na jej drobne potknięcia i umiłowanie do spania.

Samoa szuka przyjaznego dla siebie miejsca, gdzie będzie mogła spokojnie się starzeć. Fundacja deklaruje, że pomoże w utrzymaniu psa i pokryje częściowo koszty jej leczenia. Wolontariusze wierzą, że czeka na nią dom i miejsce, gdzie będzie spokojnie mogła doczekać swoich dni. I my też trzymamy kciuki!