Turyści wycięli na grzbiecie nosorożca swoje imiona! Jak głupim trzeba być, żeby tak postąpić?

Sporo się mówi o nieodpowiednim zachowaniu odwiedzających w zoo.

Niektórzy ludzie zachowują się gorzej niż zwierzęta i trzeba ich upominać na każdym kroku. Pomimo zakazu dokarmiania przerzucają przez ogrodzenia kanapki, chipsy czy ciastka. Zbliżają się na niebezpieczne odległości do dzikich gatunków lub je straszą i zmuszają do większej aktywności, kopiąc w klatki. Jeśli myślicie, że to karygodne zachowania pewnie nie słyszeliście jeszcze o tym, co wydarzyło się niedawno we francuskim zoo. 

W ogrodzie zoologicznym La Palmyre, około 500 km na południe od Paryża doszło do bardzo nieprzyjemnego incydentu. Otóż dwójka turystów odwiedzających zoo postanowiła upamiętnić swój pobyt w tym miejscu i wyryć na nosorożcu swoje imiona. Prawdopodobnie była to zakochana para i na dowód miłości postanowili podrapać starego nosorożca o imieniu Noelle. Na jego grzbiecie wydrapali paznokciami swoje imiona: Camille i Julien.

Gdy nosorożce znajdują się przy ścianie, odwiedzający mają okazję dotknąć skóry na ich plecach. Zdecydowana większość robi to z szacunkiem.

Wierzymy, że możliwość zbliżenia się do takiego zwierzęcia, wywołuje emocje u odwiedzających i pozwala im podnieść świadomość nie tylko na temat różnorodności, ale również majestatu życia wokół nas.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

Reply