Co zrobić, by sztywni pracownicy korporacji się wyluzowali? Napoić ich winem! Fotograf, który tak zrobił, był świadkiem niesamowitych metamorfoz

Praca w pełnym wymiarze godzin może być męcząca.

Siedząc osiem godzin przed biurkiem, na którym piętrzą się stosy dokumentów, z których każdy oznacza sprawę do załatwienia „na wczoraj”, nie mamy czasu odprężyć się i „spuścić powietrza”. W domu czekają niezałatwione sprawy z wczoraj, dzieci, obowiązki i stosy rachunków do zapłacenia. Niektórzy z pracowników korporacji po powrocie do domu, marzą już tylko o gorącej kąpieli, kieliszku wina i długim śnie.

Przez lata naukowcy sprzeczali się, czy ten delikatny, uważany za kobiecy alkohol jest zdrowy, czy też nie. Według najnowszych badań nie powinniśmy bać się negatywnego wpływu wina na nasz organizm. Czerwone wino z powodzeniem mogłoby być sprzedawana w aptekach i na receptę. Zawiera duże dawki potasu, magnezu, wapnia i żelaza oraz duże dawki kwasów organicznych, takich jak jabłkowy, czy acetylosalicylowy oraz rozpuszczalny błonnik.

Kieliszek czerwonego wina dziennie pomaga zachować zdrowe serce i  jasny umysł oraz zatrzymuje młodość na nieco dłużej. Zwalcza wolne rodniki, chroni przed miażdżycą i zawałem.

Ma bardzo wiele zalet, a co najważniejsze, po ciężkim dniu pozwala się nam odstresować. Oczywiście trzeba pamiętać o umiarze, bo to alkohol jak każdy inny, który pity w większych ilościach wywołuje więcej spustoszenia niż przynosi korzyści. Jednak, jak przekonuje Marcos Alberti, już trzy kieliszki wina, sprawiają, że człowiek zmienia się nie do poznania. Zdjęcia artysty z Brazylii są żywym dowodem na to, jak alkohol zmienia człowieka.  – Znam takie powiedzenie o winie: jeden kieliszek wina do posiłku, drugi do miłości, a trzeci dla chaosu – mówi artysta.

Patrząc na zdjęcia zamieszczone na drugiej stronie nie sposób się z nim nie zgodzić.

m>The Wine Project Marcosa Albertiego początkowo miał być jego prywatnym eksperymentem, na pomysł którego artysta wpadł na jednej z towarzyskich imprez z przyjaciółmi. – Hej, spójrzcie jak zmienia was to wino – rzucił do swych znajomych i zaczął robić im zdjęcia. Najpierw uwiecznił znajomych po jednej wypitej lampce wina, potem po dwóch, a na końcu po trzech. Ich metamorfozy zachwyciły artystę Marcosa do tego stopnia, że postanowił wykonać pewne doświadczenie.

 

Pod jakimś pretekstem zaprosił znajomych z korporacji do swojego studia. Pierwsze zdjęcie wykonał im zaraz na wejściu, gdy jeszcze stres po długim dniu w pracy w pełni z nich nie zszedł, drugie ujęcie przedstawia tych samych ludzi po wypiciu jednej lampki wina, trzecie po dwóch, a czwarte po trzech kieliszkach. Różnica w wyglądzie i zachowaniu fotografowanych znajomych jest widoczna już na pierwszy rzut oka.

– Trzy kieliszki miały swój początek w niewinnym żarcie, ale przerodziły się w poważny eksperyment twórczy i społeczny – mówi Marcos, który postanowił udostępnić wyniki swego doświadczenia internautom, by przekonali się, o sile alkoholu, który potrafi być równie leczniczy, co zdradziecki.

e udostępnił brazylijski artysta, jak na dłoni widać, że nawet tak delikatny alkohol jak wino, może zmienić ludzi nie do poznania. Zarówno sprawia, że opadają z nas emocje, nerwy i stres, jak i może powodować, że nie jesteśmy sobą, wpadamy w euforię, jesteśmy pobudzeni, zupełnie tak, jakbyśmy wyskoczyli ze skorupy, w której chowamy się na co dzień. Czasami jest to dobre, gdy dzieje się wśród samych swoich, nie jesteśmy pijani i nie zachowujemy się nielogicznie.

Czasem jednak może mieć negatywne konsekwencje, zwłaszcza, gdy stracimy umiar, panowanie nad sobą i zrobimy z siebie przysłowiowych błaznów. Taki eksperyment możecie spokojnie wykonać w domu ze swoimi bliskimi. Sprawdźcie, jak widzą was inni, gdy jesteście po alkoholu.

Czy zobaczą aż takie różnice, jak w przypadku osób przedstawionych na zdjęciach?

 

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : viralthread.com

Reply