Wyjechała na misję do Iraku i dostała pociskiem z moździerza. Prawie umarła. Po kilku latach zdecydowała się pokazać światu swoją twarz!

W 2007 roku Hannah Campbell pojechała na misję do Iraku. W Basrze dosięgnął ją pocisk wystrzelony z moździerza. Odniosła straszne obrażenia. Miała poszarpaną nogę, rozcięte dłonie, liczne rany podbrzusza i twarzy.

Początkowo strasznie się załamała. Po takiej tragedii mało kto byłby w stanie normalnie funkcjonować. W końcu doszła do wniosku, że warto walczyć. Przecież dostała drugą szansę od życia.

Przeszła cztery lata ciężkiej rehabilitacji, przytyła podczas niej kilkadziesiąt kilogramów. Jej twarz ciągle szpeciły okropne blizny.

1



Jako rekompensatę dostała 300 tysięcy funtów odszkodowania od rządu brytyjskiego. Zaczęła inwestować w siebie. Na wszystkie operacje wydała łącznie 52,5 tysiąca funtów. Najpierw poddała się operacji by-passów żołądka i zainwestowała w profesjonalną protezę nogi. Przeszła również poważna operację bioder, dzięki której odzyskały dawny kształt.

2



W twarz wstrzyknęła botoks, który zahamował opadanie twarzy powstałe na skutek uszkodzenia jednego z nerwów. Hannah zafundowała sobie również permanentny makijaż, który skutecznie ukrył szpecące blizny.

3

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

źródło : dailymail.co.uk

Reply