Przeszukując opuszczone miasto znalazł TO, do tej pory nie wiadomo, czym dokładnie jest. Wiele osób twierdzi, że to kosmita!

Kiedy do internetu trafiają niesamowite newsy, jedni machną ręką, drudzy uznają to za prawdę, bo świat jest pełen niesamowitych niespodzianek.

Czasami ciężko uwierzyć, że informacje, które podawane są gdzieś w internecie, są prawdą. Ponieważ dzięki programom komputerowym bardzo łatwo, przy odpowiednich umiejętnościach, spreparować i podawać za prawdę nawet największy kit. Jednak są newsy, które tak zaskakują i sprawiają, że zastanawiamy się nie tylko nad tym, czy możliwe, aby to coś żyło na ziemi, ale też, czy jesteśmy sami w tym wszechświecie.

Wbrew pozorom jest wielu ludzi, którzy uważają, że nie jesteśmy sami w kosmosie. Jednak czy trzeba szukać tak daleko? Czy nasza planeta nie jest pełna zagadek, niesamowitości i miejsc, które nie zostały zbadane. Coś, co jeszcze niedawno było fikcją, okazuje się prawdą. Na takie tematy jest zawsze wiele hipotez, które stawiają nie tylko ludzie z budki pod piwem, ale osoby, które mają do czynienia z nauką na co dzień. Jednak są sytuacje, kiedy i ci najmądrzejsi rozkładają ręce.

Historia poniżej pokazuje, że świat jeszcze ma przed nami tajemnice, które wyjaśnimy sobie tak, jak sami będziecie mieli.

Dwanaście lat temu w lasach Chile odnaleziono zmumifikowane ciało. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie liczyło sobie 15 centymetrów. Ciało zostało nazwane Humanoidem z Pustyni Atakama w skrócie „Ata”. Odnalazł go Oscar Munoz, kiedy przeszukiwał opuszczone miasto La Noria na pustyni, szukając jakichś historycznych artefaktów. Jego odkrycie postawiło na nogi wielu naukowców, zwłaszcza że badania DNA nie wyjaśniły zbyt wiele.