Podczas pogrzebu trzech młodych mężczyzn zaczęło wrzucać coś do trumny… Gdy się dowiedziałam, co to takiego, wzruszyłam się do łez

Na portalach społecznościowych coraz częściej pojawiają się historie z życia wzięte. Kay Bryant podzielił się jakiś czas temu przejmującą opowieścią o sklepikarzu i trzech ubogich chłopcach. Zobaczcie, co napisał.

Któregoś dnia poszedłem do warzywniaka po ziemniaki. Spotkałem tam małego chłopca, był biedny, ale schludnie ubrany.

patato


Patrzył na koszyk pełen zielonego groszku. Po chwili właściciel sklepiku — pan Miller zaczął z nim rozmawiać.

bean


– Cześć Barry! Jak się masz?
– Dzień dobry, panie Miller. Wszystko w porządku. Przyszedłem popatrzeć na groszek. Muszę stwierdzić, że nieźle wygląda.

fruit



– Smakuje równie dobrze. Jak się czuje Twoja mama?
– Jest z nią coraz lepiej.
– Mogę ci w czymś pomóc?
– Nie, dziękuje. Popatrzę chwilę i zaraz pójdę.

bean1

 



– Jak chcesz, to możesz wziąć ze sobą trochę groszku.
– Bardzo dziękuję, ale niestety nie mam pieniędzy.
– To może się za coś wymienimy?
– Mogę zaoferować moją szczęśliwą niebieską kulkę.
– Daj obejrzeć.

u


Sprzedawca dokładnie przyjrzał się przedmiotowi, po czym dodał:

– Nie lubię niebieskiego.. Weź do domu groszek, a jak przyjdziesz kolejnym razem, przyniesiesz mi czerwoną kulkę.
– Tak zrobię, dziękuję, panie Miller.

bean3


Żona sprzedawcy wyjaśniła mi, że w okolicy mieszkają jeszcze dwaj równie biedni chłopcy, z którymi Miller handluje na zasadzie wymiany. Daje im groszek, pomidory, ziemniaki w zmian za kulkę w danym kolorze. Gdy któryś z nich wróci, żeby „zapłacić” za warzywa sklepikarz stwierdza, że nie podoba mu się ten kolor i odsyła chłopca do domu, żeby poszukał kulki o jeszcze innej barwie.

kulki1

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : Kay Bryant

Reply