Jedno z bliźniąt tej pary nie przeżyło porodu. Kiedy jednak matka objęła maleństwo, zdarzyło się coś niezwykłego!

Przyjście na świat wyczekiwanego dziecka to moment, na który rodzice czekają z radością, ale i z nutką niepokoju. Nigdy bowiem do końca nie wiadomo, czy w czasie porodu wszystko potoczy się tak, jak tego oczekujemy.

Takie obawy towarzyszyły także Kate Ogg, która była w ciąży z bliźniakami – Emily i Jamie’m. Razem z mężem przygotowywali się na przyjęcie wyczekiwanych maluchów na świat. Niestety, jak to często bywa w przypadku ciąży bliźniaczych, Kate zaczęła rodzić w 27 tygodniu, sporo przedwcześnie.

1

Dziewczynka, Emily, urodziła się zdrowa, natomiast maleńki Jamie po kilkunastu minutach od narodzin i próbie reanimacji został uznany przez medyków za zmarłego. Dla rodziców był to ogromny cios, pragnęli jednak od razu pożegnać swojego malucha. Kate, w szoku poporodowym, nie myślała nawet o cudzie, kiedy odwinęła malucha z kocyka, w który jego ciało zostało zawinięte po nieudanej próbie reanimacji, i przytuliła dziecko do swojego serca, szepcząc mu do ucha słowa pożegnania.

I wtedy doszło do niezwykłego wydarzenia. Przytulony do matki Jamie… zaczął oddychać! Na początku lekarzom wydawało się, że chłopiec wydał po prostu pośmiertne westchnienie – odruch, uwalniający powietrze z płuc, ale za moment zaczął oddychać normalnie! Po chwili dziecko otworzyło oczy, wyciągnęło rączkę i chwyciło palec ojca. Zgromadzeni dookoła lekarze, a  także rodzice, nie mogli uwierzyć w to, co właśnie rozegrało się na ich oczach.

1

Wydarzenie od razu okrzyknięto jako cud. Nic zresztą dziwnego – takie rzeczy nie dzieją się każdego dnia!

Pół roku po porodzie Kate podzieliła się swoimi przemyśleniami na temat tego, co wydarzyło się w trakcie porodu. Doszła do wniosku, że bliski kontakt z jej skórą i bicie jej serca uratowały malucha, który w innym wypadku – uznany za zmarłego – nie mógłby dzisiaj cieszyć się dzisiaj życiem.

Metoda kontaktu dziecka ze skórą matki tuż po porodzie zwana jest techniką kangura i cieszy się niezwykłym powodzeniem w szpitalach w Wielkiej Brytanii. Jej nazwa pochodzi od zachowania kangurów, które trzymają tuż po porodzie swoje młode w torbie, grzejąc je własnym ciepłem i karmiąc. W przypadku wcześniaków i niemowląt z ciąży zagrożonych skutkuje ona m.in. zmniejszeniem ryzyka poważnych chorób, mniejszymi problemami ze snem i ogólnie o wiele lepszym samopoczuciem i rozwojem.

1

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

Reply