Pielęgniarka wyszła na chwilę z pokoju i zostawiła go samego. Gdy wróciła, nie mogła go rozpoznać

Rodzice, którzy opiekują się chorymi dziećmi, mają niełatwe zadanie i często są zdani wyłącznie na siebie.

Niekiedy pozostają bez wsparcia z jakiejkolwiek strony. Kosztowne leczenie, rehabilitacje i różnorodne zabiegi są bardzo drogie i niekiedy opiekunów po prostu na nie nie stać. Szukają pomocy, jednak nie zawsze ją otrzymują lub jest zbyt mała, by zaspokoić wszystkie potrzeby. Ważne, aby się nie poddawać, walczyć i otaczać chore dziecko miłością i opieką. Uczucie i wsparcie od najbliższych to coś, czego chory bardzo potrzebuje, dlatego też nie powinno się mu go odmawiać.

Na pomoc matki nie mógł liczyć pewien maluch z Rosji, którego los okrutnie doświadczył. Przeczytaj koniecznie jego historię dostępną poniżej.

matvey-zakharenko-1

Matvey Zakharenko przyszedł na świat w 2014 roku w Tule w centralnej Rosji. Lekarze podejrzewali u niego żółtaczkę i maluszek został poddany terapii światłem. Umieszczono go w łóżeczku pod specjalną lampą. Pielęgniarka, która nad nim czuwała, stwierdziła, że nic się nie stanie, gdy na chwilę wyjdzie z sali. Tak też zrobiła. Niestety niedługo potem doszło do wybuchu lampy a ciało małego Matveya zostało dotkliwie poparzone. Aż 75% skóry i 15% organów wewnętrznych uszkodził nagły wybuch aparatury. Noworodek cierpiał i był w fatalnym stanie, ale przeżył i z całych sił walczył o życie. Miał wówczas 3 dni.

Wydawało się, że już nie może go spotkać nic gorszego, jednak to nie był koniec kłopotów malucha. Przejdź na kolejne strony, by dowiedzieć się więcej.

matvey-zakharenko

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

źródło : heftig.de

Reply