Ali Meşe stracił w pożarze cały dobytek, ale uważa się za szczęściarza, bo uratował to, co dla niego najcenniejsze

Czasem w kilka minut można utracić to, na co pracowało się całe życie.

Miejsce zamieszkania pełni niezwykle ważną funkcję w życiu człowieka, gdyż jest swoistego rodzaju azylem, strefą gdzie można odpocząć, schronić się przed niebezpieczeństwami i nabrać dystansu do świata. Dom jest także przestrzenią, w której tworzy się i wzrasta rodzina, dlatego jego utrata jest tak bardzo bolesna.

 

Żywiołem, który w kilka minut może zniszczyć nawet najbardziej wypielęgnowany dom, jest ogień, o czym niestety przekonała się o tym rodzina Meşe, mieszkająca w niewielkiej tureckiej wiosce. Kiedy głowa rodziny, 83-letni Ali Meşe próbował włączyć przenośną kuchenkę gazową, ta rozszczelniła się spowodowała pożar.

Ogień rozprzestrzenił się bardzo szybko, a ubogie domostwo płonęło jak szalone. Sąsiedzi wezwali straż pożarną, ale gdy przyjechali, budynek był już niemal doszczętnie spalony. Na szczęście jego domownikom udało się uciec, choć było o włos od tragedii, gdyż Ali postanowił wrócić w płomienie…

 

Kiedy Ali miał już pewność, że jego małżonce i synowi nie zagraża niebezpieczeństwo, wrócił się po kota! Mężczyzna słynie na całą okolicę z miłości do zwierząt, które chętnie dokarmia. W dramatycznej sytuacji nie mógł więc zostawić na pastwę płomieni swojego małego futrzanego przyjaciela i wyratował kociaka. Jeden ze świadków zdarzenia zrobił Aliemu wyjątkowe zdjęcie, pokazujące zwęglone szczątki domu i mężczyznę wtulonego w kota.

Wiele osób załamałoby się na miejscu Aliego, ale mężczyzna tuż po pożarze stwierdził, że jest wielkim szczęściarzem i nie ma na co narzekać, bo jego bliscy uciekli, a on ocalił swojego przyjaciela. Mężczyzna trafił do szpitala z niewielkimi oparzeniami, gdzie spędził kilka dni.

Fotografia lotem błyskawicy obiegła internet i wzruszyła tysiące osób. Wielu internautów postanowiło wesprzeć finansowo rodzinę pogorzelców, tak samo jak turecki Czerwony Półksiężyc (oddział Międzynarodowego Czerwonego Krzyża). Historia rodziny Meşe dotarła też do prezydenta Turcji, który obiecał wsparcie.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : reshareworthy.com, dailymail.co.uk

Reply