Ten filmik oglądnęło już ponad 8 milionów ludzi! Sprawdźcie sami, co przerażającego nagrały kamery w dziecięcym pokoiku

Rodzice w trosce o swoje pociechy coraz częściej montują kamery w ich pokojach, by wiedzieć, co rzeczywiście działo się z ich dzieckiem. Rejestrator obrazu i dźwięku znajdował się również w pokoju kilkunastotysięcznego Connora, a pochodzące z niego nagranie przeraziło miliony ludzi, którzy obawiają się, że maluch został opętany.

Umieszczony na kanale YouTube film przedstawia pokój dziecięcy nocą. Kamera ustawiona jest na łóżeczko mieszkającego tam chłopca, który budzi się w nocy i nie mogąc spać, zaczyna płakać. Z sekundy na sekundę łkanie chłopca staje się coraz bardziej histeryczne. Connor zaczyna krzyczeć i rozpaczliwie wzywać mamę. Niestety rodzice nie przychodzą, a to co dzieję się później jest bardzo zagadkowe.

Zrozpaczone dziecko wspina się na barierkę łóżeczka. Przez chwilę stoi na niej i przeraźliwie krzyczy z rękami wyciągniętymi do przodu. Po chwili balansujący na krawędzi Connor spada i znika! Słychać już tylko jego płacz. Rodzice nie zjawiają się, a nagranie dobiega końca.

Co stało się z chłopczykiem?

Zdania na temat tego, co przestawia film są podzielone. Jedni uważają, że doszło do interwencji sił nadprzyrodzonych, w wyniku czego chłopczyk w niewyjaśniony sposób znikał. Inni uważają, że nagranie zostało celowo zmontowane w ten sposób, by zrobiło furorę w sieci. Ostatnia grupa osób, nie doszukuje się ani magii ani oszustwa, gdyż przekonuje, że Connor po prostu spadł tak nie fortunnie, że przeleciał przez rozsunięte pod materacem szczebelki i znalazł się pod łóżkiem, czego ma dowodzić jego dalszy płacz.

Nagranie wzbudziło wiele emocji wśród internautów

Nagranie jest dziwne i nie najlepszej jakości, dlatego wszystkie scenariusze mają w sobie pewną dozę prawdopodobieństwa. Nie tylko pytanie, co tam się wydarzyło pozostaje bez odpowiedzi, ale również to o rodziców: gdzie byli matka i ojciec? Dlaczego nie przybiegli do łkającego chłopczyka? To wszystko sprawia, że film bardzo działa widzom na wyobraźnię. A wy co o tym sądzicie: to głupi żart i czy interwencja nieznanej siły? Odpowiedzi polecamy szukać wśród innych nagrań dostępnych na YouTubie.

Zniknięcie następuje około 40 sekundy