Tom Cruise trzyma rodzinę w elitarnym więzieniu. Jego ochroniarz nazywa budynek „miastem duchów”

Tom Cruise to bardzo kontrowersyjna gwiazda kina. 

Zasłynął swoimi brawurowymi rolami w filmach akcji. Stał się sławny po kultowym „Top gun” . Zachwycano się nim jeszcze bardziej, gdy opinia publiczna dowiedziała się, że aktor rzadko kiedy potrzebuje dublerów, czy kaskaderów. Większość pościgów, czy skomplikowanych scen walki wykonuje sam. Cruise to również (uznany przez magazyn „Forbes”) najbardziej wpływowy człowiek show-biznesu.

Nie z tym jednak kojarzy się przede wszystkim Tom Cruise. To nazwisko to slogan, hasło reklamowe scjentologów. Sekta od lat jednoczy największe osobistości Hollywood. Przez lata narosło wokół niej wiele mitów. Prawdą jest jednak fakt, że żeby zgłębić scjentologię, trzeba się bardzo postarać, przejść długie szkolenie, wspiąć się na kilka kolejnych stopni wtajemniczenia. Jednym z fundamentalnych „obrzędów” tej „religii non-profit” (jak się określają scjentolodzy) jest audyt. 

To swego rodzaju sesja terapeutyczna, w której trakcie dusze ludzi mają się oczyścić z cierpienia i traum. Ludziom pomaga w tym audytor, zadając dociekliwe pytania. W praktyce audyty to przesłuchania, z których powstają taśmy. Zgromadzone w opasłych archiwach nagrania służą scjentologom do szantażowania swych bogatych członków i wyciągania z nich pieniędzy – tak przynajmniej twierdzą byli członkowie sekty. 

Skoro więc sekta ma na swych członków „taśmy”, dowody obciążające ich w różnych sprawach, nie tak łatwo jest z niej wystąpić, nie tracąc dobrego imienia, a być może nawet nie lądując w więzieniu. Niektórym udaje się jednak odejść od scjentologów. Tej sztuki dokonały m.in. byłe żony Cruise’a: Nicole Kidman i Katie Holmes. Holmes nie tylko sama odeszła, ale też zabrała ze sobą córkę Suri, z którą Cruise nie ma kontaktu od 13 lat. By nie stracić już żadnego z członków rodziny aktor postanowił więc zamknąć ich w „elitarnym więzieniu”. 

O gmachu, do którego trafili, piszemy na następnej stronie. 

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

Reply