Złodziejki okradły restauracje, bulwersujące jest to, że zabrały puszkę z datkami na chore dzieci

Jak pozbawionym skrupułów człowiekiem trzeba być, by kraść pieniądze, które z takim trudem są zbierane dla chorych dzieci?

W legendę miejską obrosły już historie, że dawniej złodzieje mieli swój kodeks honorowy. Traktowali okradanie ludzi jako swój fach i trzymali się zasad, że nie kradną w swoim mieście, a już na pewno w swojej dzielnicy. Staruszki, dzieci i rodzina była święta, okradzenie takich osób było wielkim dyshonorem i taki złodziej nie miał poważania wśród swoich.

 

Jednak czasy przedwojennych złodziei dawno minęły. Człowiek liczy się z tym, że wszędzie trzeba uważać, że ścisk w autobusie może pozbawić go portfela i telefonu. Mało kto też teraz liczy, że jeśli coś zgubił to znajdzie. A jakiekolwiek stereotypowe myślenie, że złodziej to menel i ktoś z rozbieganymi oczkami może nas bardzo zdziwić.

 

Obecnie całe szajki złodziei pracują na tym, że w drogich garniturach czy pięknych sukienkach potrafią okraść niczego nieświadomą osobę. Do kradzieży wykorzystywane się także dzieci, które mają odciągać uwagę lub także drobnymi rączkami dobrać się do kieszeni czy torebki ofiary. Ważna jest korzyść, nie zaś jakiekolwiek zasady.

 

Nikt nie lubi złodziei, ponieważ nikt nie lubi tracić swojej własności. Od razu budzi się poczucie niesprawiedliwości, bo traci się coś, na co nie raz trzeba było długo oszczędzać i pracować. O ile z taką kradzieżą jakoś tam się godzimy, to zawsze wielki sprzeciw społeczny wzbudza kradzież, która dotyka osoby bardzo biedne, chore, które potrzebują pieniędzy, by przeżyć.

Bardzo często w sklepach i restauracjach, przy kasie widzimy puszki, w których jest sporo gotówki. Zbierane są tam pieniądze na cele charytatywne i kto chce może wrzucić tam datek. Jednak znaleźli się złodzieje, dla których takie puszki są łatwym kąskiem.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : thesun.co.uk

Reply