Podczas aresztowania podejrzany splunął w twarz ślicznej policjantce. Nikt nie przypuszczał, że to zdarzenie stanie się przyczyną jej śmierci

Arina i jej policyjny partner Michaił Kindrakevich, pojechali w Nowy Rok na wezwanie. Podczas aresztowania agresywnego mężczyzny, ten splunął prosto w twarz policjantce. Kobieta wytarła buzię i nie przywiązywała do zdarzenia wielkiej uwagi, gdyż była przyzwyczajona do chamskich zachowań podejrzanych.

Kilka dni później Arina zaczęła się gorzej czuć. Początkowo ignorowała swój stan zdrowia i nadal poświęcała się służbie. Pewnego dnia zemdlała w pracy i koledzy odwieźli ją do szpitala. Po serii badań okazało się, że w jej organizmie zdążyła rozwinąć się… gruźlica!

Początkowo kobieta nie wiedziała, gdzie mogła się zarazić, ale z  czasem doszła do wniosku, że do zarażenia mogło dojść podczas noworocznej interwencji. Natychmiast podjęła intensywne leczenie, ale bardzo schudła i jej organizm nie miał wystarczająco dużo sił by walczyć.