Zawsze chciała mieć rodzinę i dzieci, nie sądziła, że przekaże im gen, który sprawi dzieciom tyle bólu
Gemma została zdiagnozowana w 11 roku życia. Odziedziczyła chorobę po mamie. Lekarze stwierdzili, że prawdopodobieństwo, że jej dzieci będą chore na ten zespół wynosi 50%. Czyli albo będą chore albo nie. Gemma podjęła ryzyko. Aydan, pierwszy syn pary, był badany zaraz po urodzeniu i wyniki wskazały, że jest zdrowy. Potem pojawił się na świecie Theo, który miał być zdrowy i jako ostatni przyszła na świat Maddison.
Jednak z czasem okazało się, że wszystkie dzieci są chore. Najpierw zdiagnozowano Theo, potem Maddison, a u najstarszego Aydana choroba uaktywniła się najpóźniej. Z jednej strony Gemma cierpi, że jej dzieci muszą przechodzić przez tę chorobę, ale z drugiej bardzo cieszy się, że ma trójkę wspaniałych dzieci. Może przekazywać im własne doświadczenia.