To się nazywa mieć dystans do siebie! Poznajcie Josha, który do braku jednej nogi podchodzi z humorem i tworzy genialne stroje, nie tylko na Halloween 

Są rzeczy, których człowiek nie może zmienić, dlatego musi się umieć z nimi pogodzić.

Kalectwo bardzo zmienia życie człowieka i wiele osób nie potrafi zaakceptować swojej niepełnosprawności, zwłaszcza gdy nie jest ona wrodzona, lecz nabyta. Tracą chęć do działania i uważają, że fizyczne braki uniemożliwiają im prowadzenie aktywnego i radosnego życia, co na szczęście nie jest prawdą.

Zachowanie pogody ducha pomaga człowiekowi przetrwać najgorsze chwile, ponieważ żartowanie z własnych problemów pozwala się zdystansować od nich, o czym doskonale wie Josh Sundquist.

Josh będąc w szkole podstawowej usłyszał najgorszą możliwą diagnozę, jaką może usłyszeć pacjent: rak. Lekarze w jego lewej nodze wykryli mięsaka Ewinga, rzadki nowotwór, który atakuje kości i tkankę miękką. Leczenie niestety nie przyniosło pożądanych rezultatów i chirurdzy musieli chłopcu uciąć nogę.

Wiele dzieciaków na miejscu Josha załamałoby się, ale on postanowił korzystać z życia. Między innymi zaczął trenować narciarstwo i uczestniczył w Igrzyskach Paraolimpijskich, choć nie zdobył żadnego medalu. Zadbał także o swoją edukację, kończąc szkołę biznesu w Willamsburgu oraz uzyskując tytuł magistra na Uniwersytecie Kalifornijskim na wydziale komunikacji. Obecnie najczęściej pracuje jako mówca motywacyjny, a także udziela się w organizacjach zrzeszających osoby po amputacjach.

Internautom zaś, Josh jest znany dzięki  poczuciu humoru i dystansowi, jaki ma do swego kalectwa, czemu daje wyraz rok w rok, tworząc Halloweenowe kostiumy.

Josh z braku jednej nogi uczynił swój atut, który pozwala mu na realizowanie zaskakujących przebrań. Dla wielu osób jest przykładem wielkiej wewnętrzny siły, jaką przecież trzeba mieć, by pogodzić się z niepełnosprawnością. Josh jest także inspiracją do działania dla wszystkich niepełnosprawnych ludzi, gdyż pokazuje, że nasze ułomności nie muszą być przeszkodą w codziennym życiu, a mogą stać się naszym znakiem rozpoznawczym.

Każdemu życzymy takiego dystansu do siebie, jaki ma Josh, bo tylko w pełni akceptując siebie i swoje niedoskonałości, można być naprawdę szczęśliwym.