Kosmetyczka zrobiła klientce 4 brwi w cenie 2. Była zdziwiona, gdy kobiecie nie spodobała się promocja

42-latka złożyła reklamację i skargę do właścicielki salonu. Nie zwrócono jej jednak pieniędzy. Mało tego, kosmetyczka, która ją obsługiwała była w ciężkim szoku, że Jamie nie podoba się efekt jej pracy. Oskarżyła ją też o to, że przez nią została zwolniona. Po zabiegu Jamie wstydziła się wyjść z domu. Próbowała ukryć podwójne brwi z bardzo kiepskim efektem. Była zdruzgotana swoim wyglądem.

Nie życzyłabym tego najgorszemu wrogowi. Byłam w kiepskim stanie, a moja pewność siebie zmalała praktycznie do zera. Umawiałam się nawet z facetem, a on przestał się ze mną spotykać przez te brwi – wspomina. 

Po wszystkim musiała pójść do profesjonalnego salonu i modlić się o to, by udało się naprawić niekompetencję „mistrzyni makijażu”. Na zabiegi korekcyjne u profesjonalistki Jamie wydała już więcej niż kosztowałby microblading bez zniżki. Musi je wykonywać co osiem tygodni i będzie ją to kosztowało łącznie 764 dolary. Wyszła na tym jak przysłowiowy Zabłocki na mydle. Jej historia pokazuje zaś, że nie zawsze warto być skąpym, zwłaszcza jeśli chodzi o prezenty. 

Tak wygląda po kilku sesjach u profesjonalistki

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

Reply