Krępujące sprawki w związku. Pary zdradzają, jak długo powstrzymywały się od bekania i… mówienia prawdy o swoich rodzinach

Początki związku to zwykle rozkoszna sielanka.

Przez pierwsze kilka tygodni partnerzy są sobą onieśmieleni. Wszystko jest nowe i fascynujące. Zarówno kobieta, jak i mężczyzna starają się ukazać drugiemu w jak najlepszym świetle. Panie nie pokazują się bez makijażu, czy ułożonych włosów. Panowie również bardziej dbają o siebie, a na spotkania z wybrakami chodzą w najlepszych ubraniach, zawsze ogoleni i pachnący.

W miarę rozwoju sytuacji ta dbałość staje się coraz bardziej uciążliwa i ustępuje miejsca rubasznej naturalności. Przestajemy przejmować się zasadami dobrego wychowania. Odrzucamy eleganckie ubrania i wskakujemy w dresy. Wydawałoby się, że każda para robi to w swoim czasie, tymczasem statystyka mówi zupełnie co innego.

Okazuje się, że w tym względzie jesteśmy bardzo do siebie podobni i oswajamy się przez pierwsze 10 miesięcy. Przynajmniej po tym czasie partnerom puszczają pierwsze hamulce i pozwalają sobie na bekanie, czy… puszczanie bąków.

Krępujące sprawki w związku – czyli kiedy zaczynamy bekać i narzekać na teściową

Do takich wniosków doszli badacze ze strony porch.com, którzy postanowili sprawdzić, kiedy w związku zaczynamy pokazywać prawdziwą twarz i przestajemy się krępować, czy ograniczać. W tym celu przebadali 1000 osób. Dowiedzieli się naprawdę interesujących rzeczy. Nie tylko tego, gdzie przebiega granica między tym, co dla partnerów normalne i obrzydliwe, ale również, kiedy jest właściwy moment, by powiedzieć partnerowi o tym, co naprawdę myślimy o jego rodzinie.

Wnioski z badań znajdziecie na następnej stronie.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : dailymail.co.uk, porch.com, kobieta.wp.pl,

Reply