97-letnia seniorka czekała 7 godzin w deszczu, by spotkać Księcia Harry’ego. Gdy ten się pojawił, stało się coś, o czym nawet nie marzyła 

O byciu prawdziwym księciem nie świadczy tylko urodzenie, ale przede wszystkim godne zachowanie.

Brytyjska rodzina królewska znana jest na całym świecie, a szczególną sympatią ludzi cieszą się książęta William i Harry, synowie tragicznie zmarłej księżnej Diany i księcia Karola. Mężczyźni już jako dzieci skradli serca nie tylko Brytyjczyków, ale też ludzi na całym świecie.

 

Szanse na to, iż książę Harry zostanie królem są niewielkie, ponieważ jest dopiero trzeci w kolejce do tronu, zaraz po swoim ojcu i bracie. Jak przyznaje w wywiadach, cieszy się z takiego obrotu spraw, ponieważ nie musi skupiać się na sukcesji tronu, ale może sobie pozwolić na intensywny udział w działaniach charytatywnych, idąc śladem swojej wspaniałej matki.

Książę Harry zaangażowany jest w wiele akcji pomocowych i sam jest inicjatorem kilku z nich. Między innymi jest pomysłodawcą „Invictus Games”, wydarzenia sportowego skupiającego weteranów wojennych i ich środowisko. Ostatnio w związku z tymi zawodami, książę Harry odwiedził Sydney.

 

W tłumie ludzi czekających na spotkanie z Harry’m była 97-letnia weteranka Daphne Dunne. Kobieta już w 2015 roku spotkała się osobiście z księciem, gdyż zwrócił uwagę na jej medale przypięte do piersi, gdy stała w witającym go tłumie i zapytał o nie. Seniorka ze wzruszeniem wspomina ten moment, dlatego marzyła o ponownym ujrzeniu Harry’ego, choć nie sądziła, że ją rozpozna.

Daphne była tak zdeterminowana, że aż 7 godzin czekała w deszczu na pojawianie się młodego Brytyjczyka, a kiedy ten przybył na spotkanie z australijskimi fanami, stało się coś nieoczekiwanego….

Więcej o spotkaniu leciwej weteranki z księciem, przeczytacie na drugiej stronie. 

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : huffingtonpost.com.au

Reply