„Gorący wytatuowany strażak” – takie było marzenie tej 105-letniej babci. Czy się ziściło? Zdziwisz się, ale tak!



Ivena jest z nami od trzech lat i ma fantastyczne poczucie humoru, wystarczy spojrzeć na dzisiejsze przyjęcie. Znaleźliśmy brygadę strażaków, którzy zgodzili się wziąć udział w niespodziance. Kłócili się, kto będzie się wspinał do niej po drabinie. Zawsze stara się wymyślić, coś trudnego. W zeszłym roku kazała nam wdrapywać się na drzewa— powiedziała pracownica opieki Debra Carter.


Nie wiemy, czy strażak faktycznie miał dziary. Być może skrywał najlepsze pod ubraniem.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

źródło : metro.co.uk

Reply