Pewien Azjata czuł się tak bardzo samotny, że postanowił kochać się z… ostrygą! Ten akt uniesienia oczywiście zaprowadził go wprost na salę operacyjną

Mieszkaniec Singapuru dokładnie obejrzał towar na stoisku i poprosił sprzedawcę o jedną ostrygę, co oczywiście bardzo zdziwiło handlarza. Po dokonaniu zakupów singapurczyk wrócił do domu, pozostawił ostrygę do rozmarznięcia, a gdy miała już temperaturę pokojową, postanawiał odbyć z nią miłosny akt.

Jak sam później przyznał, wszystko na początku szło dobrze, ale w pewnym momencie było tak przyjemnie, że się zapomniał. Niestety skorupa ostrygi jest ostra jak brzytwa i 30-latek poważnie naciął swoją męskość. Zdążył jeszcze wydać przerażający krzyk i zemdlał, a na pomoc przybiegli mu zaniepokojeni sąsiedzi.

Widok podobno był straszny, bo krew była wszędzie. Sąsiedzi natychmiast odwieźli nieszczęsnego kochanka do szpitala. Mężczyzna przeszedł operację, podczas której założono mu aż… 67 szwów! Na szczęście lekarze twierdzą, że męskość wróci do pełnej sprawności.

Samotność popycha ludzi do różnych rzeczy, ale dlaczego tak głupich? No cóż, na to pytanie odpowiedzi niestety nie znamy.