Te opisy koszmarnie nieudanych randek sprawią, że postanowisz zostać singlem na zawsze

Facet przerwał randkę, bo stwierdził, że za dużo jem i na pewno się roztyję. Użył niewybrednych słów. Może by mnie tak to nie ruszyło, gdyby nie to, że zjadłam więcej niż pół sałatki i jestem wysportowana, bo często ćwiczę. On siłowni nie widział od lat…

 

To był koszmar. Mieliśmy jechać do restauracji, ale zatrzymał się na jakimś pustym parkingu, kiedy usiedliśmy na krawężniku, dał mi jakiś napój. Nie chciałam go pić, bo widać było, że kapsel jest naruszony. Stwierdziłam, że nie wypiję tego, a on zaczął  nakłaniać mnie żebym spróbowała. Stwierdziłam, że sytuacja coraz mniej mi się podoba i postanowiłam pójść do domu. Nie chciał mnie puścić, więc zadzwoniłam na policję, on rzucił butelką tak, że się rozbiła. Policja szybko go złapała. Potem okazało się, że miał taśmę i młotek, a w napoju był środek usypiający. Ślady doprowadziły do sprawy zgwałconej rok wcześniej kobiety.

Poszłam na randkę z facetem, który cały czas nawijał o jakichś suplementach. Jakie są zdrowe i że warto je brać. Zachwalał konkretną firmę, a potem chciał mi je sprzedać. Cały czas po prostu prowadził kampanię swoich produktów. W dodatku musiałam zapłacić rachunek za nas oboje, bo myślał, że sprzeda mi jakieś tabletki i za to zapłaci za swoją kawę.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

Reply