To, co wypełzło z tego banana, sprawi, że zupełnie inaczej popatrzysz na te owoce. Ile jeszcze takich niespodzianek?

O bananach krąży mnóstwo różnych opowieści. Jedne są prawdziwe, drugie nie do końca. Kiedyś mówiono, że w ich końcówkach znajdują się pasożyty, które po zjedzeniu owocu dostają się do organizmu. Później straszono możliwością zarażenia się tropikalną gorączką, a nawet wirusem HIV.

Podobno ktoś wstrzykiwał w nie krew zakażoną tym wirusem, stąd na ich miąższu powstawały czerwone przebarwienia. Było to oczywiście kłamstwo, mimo to sporo ludzi uwierzyło, że ktoś próbuje za pomocą bananów pozbawić ich zdrowia.

Najwięcej doniesień jest o znalezieniu w owocach pająków a także ich jaj i kokonów. Przeważnie przybywają wraz z transportem owoców z dalekich południowych krajów. Były również przypadki natrafienia na pajęczaki na skórkach. Pewna Brytyjka zauważyła na bananie dziwną białą plamkę, początkowo sądziła, że to pleśń, jednak kiedy upuściła go na podłogę, grupa małych pająków rozprzestrzeniła się po pomieszczeniu. Były to jadowite wałęsaki brazylijskie nazywane „bananowymi pająkami”, ponieważ bardzo często ukrywają się wśród bananowców. Do domu wkroczyła ekipa zajmująca się szkodnikami, a wystraszona rodzina musiała go natychmiast opuścić.

Ostatnio w sieci pojawił się ten oto filmik. Syn Kiersty Rhe jadł banana i niespodziewanie rzucił go na podłogę i zaczął płakać. Kobieta myślała, że maluch po prostu nie ma na niego ochoty, jednak gdy zobaczyła, co z niego wypełzło, była zszokowana.