Ten fioletowy kotek był żywym gryzakiem dla agresywnych psów! Ta historia mogła skończyć się tragicznie…

Weterynarz przyznał w wywiadzie, że w okolicy, w której pracuje, urządzane są nielegalne walki psów. Koty służą jako im jako zabawki. Wiele z nich żyje kilka dni. Smerfowi na szczęście udało się uciec, inne zwierzaki niestety nie miały tyle szczęścia.

Wiele rodzin zgłosiło chęć przyjęcia kotka, jednak na chwilę obecną jest tak wystraszony, że nie nadaje się do adopcji, musi zostać pod opieką weterynarza.

4

5

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

źródło : facebook.com

Reply