Usłyszał dziwny dźwięk dobiegający ze starego wiadra. Gdy do niego zajrzał, niemal nie dostał zawału!

W wiadrze zobaczył wielkiego stwora z mnóstwem cienkich i ostro zakończonych odnóży. Myślał, że to jeden osobnik, ale szybko przekonał się, że jest w błędzie. W rzeczywistości wewnątrz znajdowało się kilkadziesiąt drapieżnych pareczników! Okazało się, że to samica skolopendry z młodymi. Właśnie wydała na świat pociechy i czule obejmowała je odnóżami. Pech chciał, że na miejsce porodu wybrała sobie wiadro w czyimś domu.

Skolopendry to dość groźne stawonogi o wydłużonym ciele osiągającym aż 30 centymetrów długości. Posiadają 21-23 segmentów (odcinków tułowia) pokrytych chitynowym pancerzem. Zwierzęta te wyposażone są w liczne odnóża zakończone „pazurkami”. Są niewiarygodnie szybkie i sprytne. Choć niezbyt dobrze widzą, dzięki innym świetnie rozwiniętym narządom zmysłu są doskonałymi myśliwymi. Dysponują silnym i toksycznym jadem, który powala owady, pajęczaki, żaby czy jaszczurki.