Młody chłopak rozłożył sprzęt, by dać koncert na ulicy i coś zarobić. Nie wszystkim się to spodobało… zobacz jak zareagował tłum

Granie na ulicach jest popularną formą zarobku. Ludzie zamiast żebrać wolą pokazać, że coś potrafią. Mniej lub bardziej utalentowani młodzi i starsi ludzie wychodzą na ulicę, by dać innym trochę radości, zabawić tłum, a przy okazji zarobić parę groszy.

Z pewnością marzą także, by ktoś ich zauważył, włożył wizytówkę do ręki i powiedział, żeby przyszedł na profesjonalne przesłuchanie. Czasami udaje się i zaczyna się wielka kariera. Jednak czasami zainteresuje się nimi osoba, której nie pasuje, że grajek daje koncert.

Sytuacja nie jest wesoła, kobieta, której przeszkadza, że mężczyzna rozstawił sprzęt i głośno gra postanowiła zaprotestować. Mężczyzna prosi, by dała mu spokój i jeśli nie lubi muzyki, poszła po prostu gdzieś indziej.

Mężczyzna próbował występować, chociaż widać, że sytuacja go zdenerwowała. W końcu kobieta z tłumu niewytrzymała, a do niej przyłączyły się inne osoby. „Daj mu spokój! On chce tylko trochę zarobić” krzyczały kobiety. Mężczyzna podbudowany reakcją tłumu zaczął grać.

Trudno jednoznacznie powiedzieć, kto miał rację, czy kobieta, która wyraziła swoją opinię i została okrzyczana przez tłum, czy kobiety z tłumu broniące grającego na ulicach. Jakie jest wasze zdanie?