Z tragicznego wypadku wyszedł cało tylko pies. Gdy się dowiedziałam, co zdarzyło się później, wzruszyłam się do łez

Para z Togliatti (w Rosji) kilkanaście lat temu przyjęła pod swój dach malutkiego owczarka niemieckiego. Szczeniak bardzo zżył się z właścicielami i z czasem stał się pełnoprawnym członkiem rodziny. Często wyjeżdżał z rodziną za miasto odkrywać piękno przyrody. Szczególnie lubili pikniki nad brzegiem Wołgi.

Niestety, któregoś dnia doszło do tragedii. Samochód, w którym podróżowali, zderzył się z innym. Para zginęła na miejscu, pies był w ciężkim stanie, lecz przeżył.

Gdy wrócił do zdrowia, niemal codziennie przychodził na miejsce wypadku. Pewnego razu już stamtąd nie wrócił. Nie chciał odejść, wierząc, że właściciele mogą tam w każdej chwili przyjść. Podobno spędził przy drodze rok. Stał na poboczu w deszczu i śniegu. Lokalni mieszkańcy zaczęli się mu bacznie przyglądać. Wzruszeni jego zachowaniem postanowili zabrać go ze sobą, jednak wszystko na nic. Psiak uciekał i wracał na pobocze. Gdy zauważył samochód podobny do tego, w którym kiedyś podróżował, zaczynał skakać z nadzieją, że to jego właściciele.

1

2

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

źródło : hefty.co

Reply