60-letnia kobieta zgubiła kluczyk do pasa cnoty. O pomoc musiała prosić strażaków

Początkiem stycznia tego roku do remizy strażackiej w Padwie (Włochy) przyszła 60-letnia pani z nietypową prośbą. Chciała, aby strażacy pomogli jej otworzyć kłódkę. Mężczyźni początkowo nie zrozumieli jej prośby i sądzili, że chodzi o jakieś zabezpieczenie w domu.

Kiedy zapytali ją gdzie mieszka, kobieta zadarła sweter do góry i pokazała im solidny pas cnoty. Wtedy wszystko stało się jasne. Seniorka miała o wiele większy problem niż zatrzaśnięte drzwi.

Strażacy przystąpili do działania i zdjęli żelastwo ze starszej pani. Pojawiły się podejrzenia, że mogła paść ofiarą męża zazdrośnika, który celowo zakuł ją w pas. Nic jednak podobnego.

60-latka założyła go z własnej nieprzymuszonej woli. Bała się, że zostanie przez kogoś wykorzystana seksualnie. Przypadki napaści na kobiety były kilkakrotnie odnotowywane przez policję w jej okolicy i chcąc temu zapobiec, zdecydowała się na tak śmiały krok. Niestety pamięć już nie ta i Włoszka zgubiła cenny kluczyk.

Jak to dobrze, że wszystko skończyło się pozytywnie!

Przezorny zawsze ubezpieczony!