Słowa mogą podeptać człowieka, połamać go na kawałki i posklejać. Ich wartość znał żołnierz, który przelał w nie całą swą miłość do rodziny, z którą musiał się pożegnać

Niemiecka pisarka Herta Müller w jednej ze swych książek zawarła myśl, iż nieostrożne słowa mogą więcej podeptać niż ludzkie stopy przez całe życie.

Wartości słów, o której napisała i ich znaczenia nie sposób jednak docenić, dopóki nie dotyka nas ona osobiście. W trakcie sprzeczek, czy kłótni wystarczy jedno wycelowane w sedno słowo, by do głębi zranić najbliższą osobę. Jednym słowem można poruszyć kogoś do szpiku kości. Słowa mają jednak nie tylko zgubne działanie.

Dobre, życzliwe i pełne miłości słowa działają leczniczo na poranionych, udręczonych ludzi. Ze słowami pożegnania jest jeszcze inaczej. Ich wartość trudno wycenić. Są okrutnie bolesne, przypominają bowiem o stracie najbliższego człowieka. Odpowiednio dobrane koją jednak głębokie rany w sercu, przypominając o wszystkich dobrych wspomnieniach, dzielonych latami.

Znacie zapewne historię opowiedzianą w filmie P.S. Kocham Cię, w którym żona po śmierci męża, zaczyna otrzymywać od niego listy, które pozwalają jej przejść przez okres żałoby i powoli wprowadzają ją w nowe życie bez niego.

W tym niezwykle trudnym czasie bohaterka amerykańskiej produkcji może liczyć na wsparcie i dobre słowo osoby, która bardzo dobrze wie, co przeżywa, bo brzydko mówiąc „jedzie na tym samym wózku”. Słowa kochającego męża nawet już po jego śmierci mają zbawienną moc. Nikt bowiem nie znał i nie rozumiał jej tak dobrze, jak on, nikt więc nie wie lepiej, jak ją pocieszyć.

Z podobnego założenia wyszedł 26-letni porucznik Todd Weaver, który wyruszając na wojnę, pozostawił rodzinie pożegnalne listy. W swoich słowach młody mąż i ojciec zawarł całą swą miłość i wszystko to, co chciałby powiedzieć zrozpaczonej rodzinie. Kiedy zły los okazał się niekorzystny, a żonę Todda Emmę i ich małą córeczkę Kiley odwiedzili żołnierze w galowych mundurach i ze złożoną amerykańską flagą na ręku, mężczyzna był tam z nimi we wzruszających słowach otuchy, które po sobie zostawił.

Przeczytasz je na następnej stronie.

uszając na misję do Afganistanu 26-letni Todd nie wiedział, czy z niej wróci. Jego niejasne złe przeczucia sprawdziły się, w momencie wybuchu miny pułapki. 9 września 2010 r. do domu Emmy jego żony zapukali żołnierze z niezwykle smutną wiadomością. Po mężu, którego pośmiertnie odznaczono orderem Fioletowego serca i Brązową Gwiazdą za zasługi dla ojczyzny został jej jego laptop, wspólne zdjęcia i wspomnienia. Na laptopie czekało jednak coś jeszcze. Wzruszające listy, które miały zostać odkryte dopiero po odejściu Todda.

Pierwszy z nich mężczyzna napisał do ukochanej żony, drugi do maleńkiej córki. Choć były w nich zawarte bardzo osobiste słowa Emma postanowiła je ujawnić. Oprawiła je w ramki i zawiesiła na ścianie ich domu, by zawsze pamiętać o tym, jak wspaniałego, czułego mężczyznę straciła.

Droga Emmo,

Jeśli to czytasz pewnie nie udało mi się wrócić do domu. Dlatego właśnie chcę ci jeszcze raz przypomnieć, jak bardzo cię kocham. Kocham Cię kochanie i nigdy nie przestanę. Mimo, że nie mogę tu z tobą teraz być, chcę, żebyś odnalazła pocieszenie w tym, że wciąż nad wami czuwam. Duchem zawsze będę przy tobie i Kiley. Wiem, że teraz jest ci bardzo ciężko, ale wiem, też jak silna jesteś. Nigdy nie zapominaj, że Bóg wie, co dla nas najlepsze, jeszcze zanim się urodzimy. Wie, że dasz sobie z tym radę. Ja też to wiem. Mimo, że teraz nie możesz w to uwierzyć, przyjdzie taki dzień, kiedy się z tym pogodzisz. Pamiętaj o tym, jak jesteś dla mnie ważna. Nie mogłem prosić o bardziej opiekuńczą, piękną i kochającą żonę. Lata z tobą dzielone były najpiękniejszymi w moim życiu. Choć może ci się wydawać, że moje życie zostało przerwane, nie mogłem marzyć, by było ono piękniejsze – wyznał mężczyzna.

go życiem nie było końca. Chciał swoimi słowami nakierować jej myśli żony na wszystkie wspólnie przeżyte dobre chwile. W tamtym momencie nie pragnął niczego bardziej od tego, by jego żona uśmiechnęła się i zaczęła życie od nowa. – Wyszedłem za idealną kobietę. Miałem piękną córkę, która codziennie mnie zachwycała. Miałem nawet dwa wielkie psy – przynajmniej przez większość czasu. Nie mogłem prosić o nic więcej – zdradził.

Jeśli czujesz się smutna, wróć do naszych wspomnień. Spójrz na naszą córkę i zobacz, jaka jest piękna. Bądź silna dla niej. Przypominaj jej o tatusiu i powiedz, że kochałem ją bardziej niż cokolwiek innego na świecie. Jej narodziny były najpiękniejszą chwilą w moim życiu. Jej uśmiech reprezentuje wszystko, co dobre i piękne na tym świecie. Powiedz jej, że tatuś jest w niebie i będzie czuwać nad nią i chronić w każdej minucie każdego dnia. Kocham cię Emmo. Nie bój się zrobić wszystko, by być szczęśliwą. Nie trać wiary, że będzie lepiej. Przed tobą i Kiley wspaniałe życie. Cieszę się, że mogłem być z wami w znacznej jego części.

Twój kochający mąż Todd – zakończył emocjonalne wyznanie.

Równie mądry, piękny i rozczulający był list mężczyzny do swojej małej córeczki, którego pełne znaczenie miała poznać dopiero po latach. Jego treści nie przytoczymy z uwagi na obszerność materiału.

List znajdziecie wchodząc w link u dołu strony.

 

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

źródło : m.dailyhunt.in

Reply