Bertha otrzymała list od 83-letniej przyjaciółki, podzieliła się nim, bo jest pełen dojrzałej mądrości, z której każdy może skorzystać
Doświadczenie przychodzi dopiero z czasem i wiekiem, wiedzą o tym doskonale osoby w podeszłym wieku.
Życie to seria doświadczeń. Są ludzie, którzy przechodzą przez nie łatwo i przyjemnie, bez większych upadków czy dramatów. Jednak takie scenariusze są rzadkie, częściej ścieżki życia są poplątane, usłane wzlotami i upadkami, radością i smutkiem. W zależności od ich ilości, nasilenie i charakteru danej osoby przeżywa się je różnie i prowadzą one do różnych wniosków.
Ludzie z czasem nabierają doświadczenia, a także wiedzy co jest ważne w życiu, a co warto sobie odpuścić i nie przejmować się tym. Młodość ma swoją energię i pęd, który każe wiele rzeczy łapać w jednej chwili, spieszyć się i przeżywać wszystko bardzo osobiście. Z czasem człowiek wie, że lepiej mieć dystans, cieszyć się prostymi rzeczami i doceniać to, co dawniej uznawało się za niewartościowe.
Wiele osób traktuje życie jak wyścig, byle szybciej, dalej i więcej. Nie mają czasu się zatrzymać, by spojrzeć na świat i zastanowić się co naprawdę jest w życiu ważne i piękne. Bertha stwierdziła, że warto przekazać innym list od jej przyjaciółki, która będąc w słusznym wieku, podzieliła się z nią lekcjami życia i ważnymi radami, które każdy może wykorzystać, by zmienić swoje życie na lepsze. A oto i list:
Droga Bertho,
Czytam więcej, odkurzam mniej. Siedzę przed domem i nie przejmuje się chwastami w ogródku. Spędzam więcej czasu z rodziną i przyjaciółmi niż w pracując.
Jeśli jest to tylko możliwe, życie powinno być pełne doświadczeń, które się smakuje, a nie znosi. Staram się rozpoznać te doświadczenia i cieszyć się nimi.
Nie oszczędzam niczego; używamy dobrej porcelany czy kryształów na specjalne okazje takie jak zgubienie funta, zakwitnięcia pierwszego kwiatu w ogrodzie czy odetkania kranu. Wkładam mój świetny sweter na zakupy na bazarku. Moja teoria brzmi, że można wyglądać dobrze, wydając 28 funtów na drobne zakupy.