Bezdomna kobieta zmarła w samotności, ale na jej pogrzeb przyszły tłumy!

Major Jaspen Boothe postanowiła działać i poinformowała na Facebooku wszystkich o dacie i miejscu pogrzebu, by swoją obecnością oddać hołd kobiecie, która nie bała się walczyć. Sama pani major brała udział w misjach w Iraku, a przez huragan Katrina wraz z synem została bezdomna. Gdyby tego było mało, okazało się, że ma raka. Los jej nie rozpieszczał, dlatego bardzo chciała, by ktoś tak doświadczony przez los, jak Serina Vine, miała godny pogrzeb.

Major Jaspen Boothe nie tylko pracuje dla wojska, ale też pomaga wychodzić byłym weteranom z bezdomności, gdyż ci, po wojennej traumie nie potrafią wrócić do normalnego życia.

Myślała, że pojawi się kilkanaście osób, może 30, ale obecność tak wielu sprawiła jej wielką niespodziankę. W ostatniej drodze towarzyszyło jej wielu wdzięcznych za jej służbę ludzi.