Chciała powiększyć botoksem „usta” kotu! Zrobiła piekielną awanturę, gdy odmówiono jej usługi

Tłumaczyła rozzłoszczonej klientce, że jest to niebezpieczne dla zwierzęcia. Ta jednak nie chciała o tym słyszeć i domagała się wykonania usługi. Rozmowę obu pań usłyszała inna pracownica salonu. Chciała wezwać na miejsce policję. Właścicielka futrzaka okropnie się rozgniewała i zaatakowała kobietę, zrywając jej z głowy czepek i obrzucając ją rzeczami znajdującymi się na recepcji. Wywiązała się szarpanina. Roszczeniowa klientka wyrwała kota z rąk pani z obsługi i uciekła z nim z salonu. Zresztą wszystko możecie dokładnie zobaczyć na poniższym filmie.

To niewiarygodne, do czego ludzie są w stanie się posunąć, aby upiększyć swoich pupili. Nie zważają na ich dobro i bezpieczeństwo. Chcą za wszelką cenę zrealizować swoje głupie zachcianki, nie licząc się z niczym i z nikim. Takie zachowania śmiało kwalifikują się jako przemoc wobec zwierząt. Powinny być karane, a osoby, które się ich dopuszczają pozbawione praw do opieki na jakimkolwiek zwierzakiem.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

Reply