Śmiali się z brudnego samochodu swojego kumpla. Wtedy zjawił się ten mężczyzna i sprawił, że opadły im szczęki!
Są kierowcy, którzy nie wyjadą w trasę, jeżeli na samochodzie będzie choćby smuga albo paproch, które mogłyby komuś nasunąć myśl, że właściciel nie dba o swój środek transportu.
Są i osoby z umiarkowanym podejściem do tematu czystości swojego auta – raz w tygodniu albo i rzadziej odwiedzają myjnię. Jest też grupa ludzi, którym czystość samochodu jet zupełnie obojętna – auto może być brudne, byle jeździło. Właśnie do tej trzeciej grupy skierowany jest projekt Dirty Car, którego inicjatorem jest artysta Scott Wade.
Mężczyzna nadaje nowy wymiar sztuce ulicznej, a jako płótno wybiera sobie najbrudniejsze szyby samochodów. Wychodzi z założenia, że sztukę można tworzyć wszędzie, a nawet jeżeli powstałe dzieło będzie nietrwałe, trud włożony w jego stworzenie jest naprawdę wart zachodu. Zresztą współcześnie każde, również najmniejsze dzieło sztuki można utrwalić na fotografii. Dzięki temu powstała galeria Dirty Car Art.
Poniżej możecie zobaczyć Scotta przy pracy, a na kolejnych stronach znajdziecie jego najciekawsze obrazy.
źródło : dirtycarart.com