Śmiali się z brudnego samochodu swojego kumpla. Wtedy zjawił się ten mężczyzna i sprawił, że opadły im szczęki!
Scott mówi żartobliwie o swojej sztuce, że to „zabawa z brudem”, która stała się jego obsesją. Jego dzieła są nietrwałe, wystarczy deszcz, wiatr, ostre słońce, liście, zwierzęta czy inne czynniki, jakie tylko przyjdą nam do głowy, żeby prawie gotowy obraz został zniszczony. Ale nie o to przecież chodzi! Najważniejsze, że praca przynosi Wade’owi ogromną satysfakcję, a także spotyka się z bardzo przychylnym przyjęciem przechodniów.
Trudno uwierzyć, że te obrazy powstały na szybach brudnych samochodów i w każdej chwili mogą zostać zniszczone. Mimo że są tak ulotne, naprawdę zachwycają. Uderza między innymi dbałość o szczegóły, z jaką artysta tworzy swoje dzieła.
Jeżeli wstyd Ci, że rzadko zaglądasz do myjni samochodowej, a Twoje auto wygląda tak, jakbyś brał udział w wyścigu samochodów terenowych, zadzwoń do Scotta, a on już będzie wiedział, co zrobić :).
źródło : dirtycarart.com