Dzieci szukały króliczych jam i przez przypadek odkryły przerażającą tajemnicę wewnątrz jaskini! Zapamiętają to do końca życia

Kukiełki podobnie jak trumny były w doskonałym stanie. Widać było, że ktoś bardzo się starał, gdy je tworzył. Chłopcy przerazili się znaleziskiem i poinformowali o wszystkim miejscowych. Na temat niezwykłego odkrycia krążyło wiele teorii i spekulacji. Jedni twierdzili, że figurki służyły do czarnej magii, drudzy uważali, że małe trumienki symbolizują siedemnaście ofiar znanych morderców z Edynburga, Burkea i Hare.

William Burke i William Hare zabijali ludzi i sprzedawali zwłoki lekarzom, którzy nie mieli wystarczająco dużo ciał do przeprowadzania sekcji zwłok podczas zajęć akademickich. Ofiary truli bądź dusili. Chodziło o to, by ciało było w jak najlepszej kondycji. Policja udowodniła im tylko jedno morderstwo, ale podejrzewa się, że zabili przynajmniej 17 niewinnych osób. William Burke został powieszony, a później jego ciało przekazano na uczelnię, gdzie przeprowadzono na nim otwarty pokaz sekcji zwłok.

Niedługo potem chłopcy odnaleźli 17 miniaturowych trumienek. Od razu powiązano je z tym morderczym duetem. Do dziś zachowało się osiem laleczek. Przeprowadzono badania DNA, jednak nie wykazały one żadnego związku z mordercami lub ich ofiarami.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

Reply