Gabi myślała, że przez nowotwór i amputację nogi już nigdy nie zatańczy, ale lekarze wpadli na szalony pomysł i przyszyli jej łydkę do uda!
Na szczęście Gabi nie miała problemów z zaakceptowaniem nowego wyglądu. Jest szczęśliwa, że zastosowano u niej to rozwiązanie, bo dzięki niemu może tańczyć. Stopa umieszczona w pozycji odwrotnej na wysokości kolana, umożliwia jej zaginie kończyny z nałożoną protezą, a tym samym wykonywanie tanecznych kroków i figur.
Po roku od operacji dziewczynka mogła już chodzić i niedługo później wróciła do treningów. Choć pasja wymaga teraz od niej jeszcze więcej pracy, to Gabi nie wyobraża sobie tego, by mogła zrezygnować z tańczenia.
Przypadek Gabi dobitnie pokazuje, że w medycynie jest coraz mniej barier do przekroczenia. Obecne metody leczenia często bywają bardzo innowacyjne, a niekiedy przerażające i szalone, ale to nieistotne, jeśli tylko działają i ratują życie pacjentów.