Jazmin marzyła o tym, by zostać „bezpłciowym potworem”. Udało się?

Zmiany i modyfikacje ciała nie są niczym nowym.

Oryginalny wygląd zwraca uwagę. Obecnie nie wystarczy ubrać się ekstrawagancko, by przyciągnąć ludzkie spojrzenia. Trzeba czegoś więcej. Dlatego w dużej mierze osoby, które chcą być znane i popularne, idą pod nóż i skalpel, oddają się w ręce chirurgów plastycznych. Niekiedy jednak to, co ze sobą robią, wymyka się standardom piękna i w efekcie straszą wyglądem, szokują, a wręcz przerażają. 

Niepokojące fotografie Jazmin Bean wywołują w ludziach dziwny miks emocji. Szokują, obrzydzają, a przy tym są niezwykle fascynujące. Patrząc na nie, nieustanie zadajemy sobie pytanie, co siedzi w głowach ludzi takich, jak młoda mieszkanka Londynu. Kobieta codziennie spędza długie godziny przed lustrem, by zamienić się w przerażającą lalkę rodem z japońskiego horroru. Jak twierdzi, inspiruje ją manga, potwory kultury japońskiej i mitologiczne stworzenia. Ba, pragnie stać się jednym z nich. 

Jazmin urodziła się kobietą, nie godzi się jednak, by definiowaną ją przez pryzmat jej płci. Ludziom mówi, żeby zwracali się do niej per „oni”, zamiast „ona”, czy „on”. Nie chce wybierać, pragnie zostać „bezpłciowym potworem”. Do swoich stylizacji wybiera słodkie dziewczęce sukienki, lalki, kolorowe soczewki, to co robi, nie jest jednak urocze, wręcz przeciwnie, uznawane jest za kontrowersyjne i szokujące. 

Na jej widok ludzie często uciekają na drugą stronę drogi. Nie wiedzą, co może siedzieć w głowie młodej dziewczyny, która tak ubrana wychodzi na ulicę.

Obawy przechodniów Jazmin zwykle wyśmiewa lub lekceważy, nic sobie z nich nie robi, dopóki może liczyć na wsparcie rodziny.

Wydaje mi się nawet to trochę zabawne, gdy ludzie specjalnie przechodzą na drugą stronę, gdy mnie widzą. A prawda jest taka, że nawet nigdy się nie biłam. Po prostu lubię ogólnie taką estetykę, która powszechnie uznawana jest za niepokojącą. Lubię wyglądać jak stwór, który w zależności od mojego nastroju raz jest wulgarny, a raz wygląda jak superbohater – tłumaczy Bean.

Czytaj dalej na następnej stronie.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

Reply