Pobiegli ratować życie, nie spodziewali się, że ktoś zostawi im TAKĄ wiadomość na karetce!

Ratownicy przyjechali do mężczyzny, który umierał. Dostał ataku krwawych wymiotów, robili, co mogli, by uratować jego życie. Kiedy po ciężkiej akcji zbiegli do auta, by jak najszybciej jechać z pacjentem do szpitala, znaleźli notatkę: „Może ratujecie życie, ale nie parkujcie vana w głupim miejscu, blokując mój przejazd.” Nie tylko ratownicy byli w szoku, ale i cały szpital!

 

Rzecznik szpitala napisał, że karetka stałą pod blokiem kilkanaście minut. Ratownicy pobiegli do umierającego mężczyzny, bo pacjent jest najważniejszy. Zastanawia się też, co dzieje się ze współczesnymi ludźmi, że nie potrafią poświecić kilkunastu minut, dla innego człowieka. Co zrobiliby, gdyby to ich bliski wykrwawiał się na śmierć, a kierowca karetki szukał miejsca do parkowania?

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : mirror.co.uk

Reply